Menu główne
Cocker spaniel jest jedną z najstarszych ras psów myśliwskich. Jego nazwa nawiązuje do angielskiego słowa „woodcock-
Spaniele przybyły do Anglii wraz ze swoimi hiszpańskimi właścicielami. Angielscy arystokraci kupili lub otrzymali je jako cenne podarki i wykorzystywali, w swoich posiadłościach do polowania, doskonaląc rasę. Cocker spaniel jest zaliczany do płochaczy . Jego rolą jest wyszukanie, wypłoszenie i wypędzenie zwierzyny drobnej z niedostępnych zarośli, krzewów i szuwarów na linię strzału oraz aportowanie po strzale.
Niezależnie od klasycznej pracy wypłaszania, posiadają zdolność dochodzenia postrzałka sarny lub dzika. Mimo, iż tą zdolność mają we krwi, jedne instynktownie tropią z pasją i zaangażowaniem, inne wymagają rozbudzenia tych zdolności. Przewodnik musi więc układać swojego psa według jego indywidualnych cech.
Wobec takiej sytuacji przed przystąpieniem do konkursów postanowiłam odpowiednio przygotować moje psy.
Pomogła mi w tym „JB – szkoła przewodników psów” pod przewodnictwem Joanny Bohdziun, w której obozach uczestniczyłam dwa razy w 2010r i w 2011r. Zajęcia były prowadzone w Białej nad Pilicą w okolicznych lasach. Uczestnictwo w tym kursie było jedną z najfajniejszych przygód jakie przeżyłam wspólnie z moimi z psami. Pracowaliśmy intensywnie, sprawdzaliśmy reakcję psów na odgłos strzału z broni palnej, poznałam zasady szkolenia w zakresie posłuszeństwa i pracy węchowej, nauczyłam się samodzielnie przygotowywać ścieżki tropowe i prawidłowo pracować z psem na ścieżce.
Nuka i Diego pomimo wytężonej pracy były szczęśliwe,a co najważniejsze rozwinęły w sobie pasję tropienia.
Szczególne podziękowania dla instruktorów: Joasi Bohdziun, Krzysztofa Grabarczyka, oraz Moniki i Tomka Warszawa za bardzo dobrą organizację kursu, profesjonalizm w pracy, cudowne podejście do psów oraz za cierpliwość i wyrozumiałość dla ich właścicieli :).
Kurs tropowców dał mi wiedzę i praktyczne wskazówki do dalszej pracy z psami. Dzięki temu, po powrocie do domu samodzielnie jeszcze pracowałam z psami w pobliskich lasach (bo już wiedziałam jak! :)). Efektem tego był udział w kilku konkursach tropowców i zdobyte dyplomy I stopnia! :)